sensowny luty....
Witam … słonecznie ciepło… wiosennie… ![]()
Dawno nic nie pisałam… a dużo w te kilka tygodni się u nas podziało..
po pierwsze i chyba na ten moment najważniejsze… kończymy chorować na ospę…
maluszki przyniosły z przedszkola… zmora 3 tydzień je męczy… po „zabąblowaniu” nastąpiło „zastrupienie” … ( cyt. mojego syneczka) potem zabliźnienie… słowem masakra…![]()
A na budowie…![]()
Hydraulicy już kończą swoją pracę… dlatego tynki przeniosłam na 3 marzec…. ![]()
Potem wchodzi ekipa od wylewek…![]()
Zaczynamy z mężem szukać jakiegoś sensownego glazurnika… zobaczymy…![]()
Jesteśmy dobrej myśli odliczamy tygodnie do tego by móc się wprowadzić…. Mamy prawie podłączoną wodę … i obiecaną zmianę warunków umowy w Tauronie co znacznie przyspieszy możliwość wprowadzenia się do domeczku…![]()
Zdjęcia z tego etapu poniżej....![]()





Komentarze